piątek, 17 lutego 2012

Dzień kota

Dobrze mieć porządek w zdjęciach. 
Przekonałam się dziś o tym po raz kolejny grzebiąc w kilku komputerach, telefonach, pen-drive'ach, żeby znaleźć ulubione zdjęcia moich kotów. I tak udało mi się tylko częściowo.

Ta mozaika jest autorstwa pewnego zdolnego absolwenta filozofii, miłośnika kotów oczywiście (nie wiem 6 czy 7 miał, jak byłam po to dzieło). Mam jeszcze mozaikę z żabą i planuję jaszczurki, ale dziś nie mówimy o żabach, tylko o kotach.

Nie ma dnia psa, prawda? W każdym razie nic o tym nie wiem.
Chociaż to przecież pies jest takim wiernym przyjacielem, a moje psy są 10 razy większe od kotów, to i tak koty robią większe zamieszanie (chociaż Suri nadrabia, jak może).

Firanki z kotami, biżuteria z kotami i w kształcie kotów - kolczyków mam z pięć par (a z psami żadnej), torebki z kotami, koszulka z musicalu "Koty", drewniane koty, kalendarz kota Simona (w plecaku Daniela), "Kot w stanie czystym" Pratcheta - nie znalazłąm, ale mamy, Bastet na kominku, kocie origami... Znacie to kociarze, prawda? Nie wspomnę o saszetkach dla wybrednych kotów, oraz dla kotów-anorektyków, kocich pawiach od czasu do czasu, czy kocich kuwetach (mam 2),
Mantra - moja szara eminencja, niewielu zna ją osobiście, chyba nawet na palcach jednej ręki można policzyć tych, którym pozwala się pogłaskać, nieliczni w ogóle ją widzieli, chociaż często ją słychać. Zdjęcia Mantry są zdecydowanie bardziej rozproszone i pogubione, bo to leciwa dama - ale nie widać prawda?

Za to Jane lansuje się wszędzie, nietrudno ją "zdjąć", poza tym jest młodsza i zdecydowanie mniej nośników trzeba przejrzeć, żeby ją zobaczyć.

Kiedyś Daniel bawił się moim telefonem i robił zdjęcia "kto o czym myśli" - idealnie ujął jej naturę:

A to origami Danielikowe:
Fajna zakładka, nie?




Obiecuję moim kochanym psom, że im też kiedyś poświęcę jakiś wpis i w ogóle zrobię im dzień psa. (I tak nie umieją czytać ;-))

Szukając tych zdjęć natknęłam się na moje ulubione zimowe, bodajże w folderze "sierpień dwa tysiące ileś tam..."







 To ścięte drzewo, to dzieło bobra, nie Daniela, naprawdę.


4 komentarze:

  1. Kofi, ja dopiero teraz załapałam, że to Ty jesteś tymi "Jak-obłokami" :) Super! Od razu się zagnieżdżam!
    PS. Wszystkiego dobrego z okazji Dnia Sierściucha, przyjmijcie serdeczne życzenia od moich sześciu śmierdziuchów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne są :) I kot origami(owy?) też :)
    A Dzień Psa jest podobno 1 lipca. http://pl.wikipedia.org/wiki/Dzie%C5%84_Kundelka#Dzie.C5.84_Psa

    OdpowiedzUsuń
  3. Sylwia - zgadza się - w Danielikowym Kalendarzy kota Simona uwzględniono Dzień psa. OK :-))
    Koko - dziękujemy!

    OdpowiedzUsuń
  4. piękna mozaika :) dziewczyny kotowe też nadzwyczaj udane, że nie wspomnę o krajobrazach :)

    OdpowiedzUsuń